• Menu
  • Menu
Dubrownik 2022

5 sposobów, żeby nie zbankrutować w Dubrowniku

W drugiej połowie czerwca 2022 spędziliśmy cztery dni w Dubrowniku i chyba jeszcze nigdzie ceny nie zaskoczyły nas tak, jak tutaj.

Dubrownik kolejną ofiarą przemysłu turystycznego

Do końca czerwca tego roku w nieco ponad czterdziestotysięcznym Dubrowniku nocowało już ponad milion turystów. Dodatkowo, przewiduje się, że w tym sezonie stare miasto odwiedzi ponad 500 tysięcy pasażerów statków wycieczkowych. Choć Dubrownik przyciąga także sporo fanów Gry o Tron, wbrew pozorom, nie stanowią oni największej części odwiedzjących, w 2017 przybyło ich tylko około 60 tysięcy.

Skąd te kosmiczne ceny?

wysokie ceny w Chorwacji

Przemysł turystyczny sprawił, że Dubrownik stał się drogi nie tylko dla turystów, ale przede wszystkim dla mieszkańców. Koszty utrzymania (z wyjątkiem cen najmu) są  w Dubrowniku o 28% wyższe niż w Warszawie. Sezon trwa tutaj od połowy kwietnia do października, co oznacza, że właściciele sklepów, hoteli i restauracji muszą w tym czasie zarobić na utrzymanie na cały rok oraz nadrobić straty poniesione w czasie pandemii. Podejrzewamy też, że zmęczeni natłokiem turystów Dubrowniczanie mogą podnosić ceny z premedytacją, żeby odstraszyć mniej zamożnych urlopowiczów.

A jednak wyśrubowane ceny wcale nie zniechęcają

Bo pasażerowie statków mają wyżywienie i zakwaterowanie zapewnione na pokładzie, więc w mieście kupują tylko napoje i przekąski. Drugi powód jest taki, że gros turystów przybywa tu z Wielkiej Brytanii oraz Ameryki, a dla nich tutejsze ceny nie są szokujące.

A więc jak nie zbankrutować w Dubrowniku?

1. Zarezerwuj zakwaterowanie z kuchnią i darmowym parkingiem

Widok z balkonu naszego pokoju w Dubrowniku. Mieliśmy darmowy parking, ale niestety nie było kuchni i trochę nam jej brakowało.

Znajdźcie pokój z aneksem kuchennym i darmowym miejscem parkingowym, jeśli podróżujesz samochodem.  Restauracje w Dubrowniku nie są tanie, a do tego serwowane w nich dania nierzadko rozczarowują. Nawet jeśli nie zamierzacie korzystać z kuchni, dobrze ją mieć na wypadek, gdybyście chcieli odpocząć od knajp będących często pułapkami na turystów.

Większość miejsc parkingowych w Dubrowniku zarezerwowana jest wyłącznie dla rezydentów. Natomiast te przeznaczone dla turystów kosztują od 50 – 70 kuna (≈31 – 43 zł) za godzinę. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie hotelu z darmowym parkingiem i poruszanie się po mieście na piechotę lub miejskimi autobusami. Cena jednego przejazdu 12 – 15 kuna (≈7- 9 zł).

parking tylko dla mieszkańców
Większość miejsc parkingowych w Dunrowniku jest zarezerwowana wyłącznie dla mieszkańców.

2. Kup Dubrovnik Pass

Karta rabatowa w Dubrowniku

Choć zwykle nie kupujemy tego typu kart, tym razem daliśmy się skusić. Zdecydowaliśmy się na 3-dniową kartę za 300 kuna (≈187 zł), w ramach której dostaliśmy, między innymi:

– darmowy bilet na mury obronne, za który inaczej musielibyśmy zapłacić 250 kuna (≈156zł)

– 6 przejazdów miejskim autobusem o wartości 50 kuna (≈ 31 zł)

– darmowe wejście do 10 muzeów i galerii, my zwiedziliśmy Klasztor Franciszkanów

(cena biletu 40HRK)

Klasztor Franciszkanów w Dubrovniku

i Muzeum Etnograficznego (cena biletu 40 HRK), ale jeśli macie czas warto też odwiedzić Pałac Rektorów, zwany również Muzeum Kulturalno-historycznym, cena biletu 100HRK)

W ramach trzy dniowego Dubrovnik Pass dostaniecie też bilet autobusowy do pobliskiego miasta Cavtat oraz 10% zniżki w niektórych restauracjach, sklepach z pamiątkami, w biurach podróży oraz 20% zniżki na prom na wyspę Lokrum. Zawsze upominajcie się o zniżki, bo przy zakupach ani w restauracjach nikt Was nie zapyta, czy macie Dubrovnik Pass. Wedle informacji na karcie, chęć skorzystania ze zniżki w restauracji trzeba zgłosić kelnerowi przed złożeniem zamówienia.

3. Zamiast drogą kolejką dostań się na górę Srd za darmo

Widok z platformy widokowej na szczycie Wzgóza Srd.

Ze wzgórza Srd rozpościera się piękny widok na Dubrownik. Na wzgórze można dojechać kolejką linową, bilet w obie strony kosztuje 200 kuna (≈ 125 zł), w jedna stronę 110 kuna, bilety ulgowe dla dzieci od 30-50 kuna.

Ponieważ pojechaliśmy do Chorwacji samochodem, postanowiliśmy sami wjechać na szczyt. Kierował Saqib i szczerze mówiąc nie wiem, czy sama bym się na to odważyła. Była to wspaniała przygoda, ale nie wjeżdżajcie samochodem na szczyt, jeśli nie czujecie się pewnie za kierownicą albo macie lęk wysokości. Pod koniec droga jest stroma, wąska i kręta – ale w tym właśnie cały jej urok. Na górze jest darmowy parking i taras widokowy, lecz nam bardziej podobały się widoki z punku widokowego położonego kilkadziesiąt metrów poniżej szczytu. Łatwo rozpoznać to miejsce, bo zatrzymują się tam samochody z turystami.

Na wzgórze możecie także wejść szlakiem prowadzącym z Dubrownika, albo dojechać autobusem numer 17 z przystanku znajdującego się koło bramy Pile, cena biletu w jedna stronę to 15 kuna.

4. Zjedz główny posiłek w porze lunchu

Widok na restaurację Poklisar z murów obronnych. Tak ją właśnie znaleźliśmy. Spodobała nam się lokalizacja i zespół jazzowy, którego muzyka umiliła nam także zwiedzanie tej części murów.

Trochę za późno znaleźliśmy restauracje w pobliżu północnej bramy do starego miasta (vrata Buža), które oferują lunchowe menu za 90 kuna (≈ 57 zł). Oprócz fast foodów jest to chyba najprzystępniejsza cena za posiłek, jaką znaleźliśmy nie tylko na starym mieście, ale w całym Dubrowniku. Zauważyliśmy, że ceny na północ od głównej ulicy Stradun są znacznie niższe niż w południowej części starówki. Więcej o restauracjach w Dubrowniku napiszemy w naszym następnym poście.

Mimo, że od wielu lat staramy się unikać fast foodów, restauracja Fast&Furious miło nas zaskoczyła. Jedzenie jest dobre, porcje bardzo duże i nawet wegetarianie znajdą tam kilka jarskich opcji. Więcej o restauracjach i kawiarniach napisaliśmy w poście Gdzie na śniadanie w Dubrowniku?

5. Przyjedź poza szczytem sezonu

Mimo, że nasza ostatnia rada jest dość banalna, zamieszczamy ją, bo w przyszłym roku sami zamierzamy z niej skorzystać. Tym razem trafiliśmy do Dubrownika w najdroższymokresie, który trwa tu od drugiej połowy czerwca do końca sierpnia. Podobno w kwietniu, maju, wrześniu i październiku ceny w hotelach i restauracjach bywają ponad połowę niższe.

Życzymy Wam wspaniałych wakacji!

 

error: Treść jest chroniona !!