• Menu
  • Menu

Wakacje samochodem. 10 tysięcy kilometrów po Europie w 2020 roku.

 

Gdyby nie tegoroczna sytuacja, nigdy nie zdecydowalibyśmy się na długą przejażdżkę samochodem po Europie. Przez niespełna pięć tygodni przebyliśmy ponad 10 tysięcy kilometrów i była to jedna z najwspanialszych przygód, jakie mieliśmy, a było ich wiele! Może dlatego, że wyjazd był całkowicie spontaniczny. 

wakacje samochodem 2020
6 krajów, około 30 miast, 10 000 kilometrów

Najdłużej byliśmy w Portugalii i Hiszpanii, ale po drodze wpadliśmy też do Niemiec, Francji i Szwajcarii. No i oczywiście urlop zaczęliśmy od odwiedzin w Polsce. Kilka dni temu wróciliśmy do Bahrajnu, gdzie zostaliśmy przetestowani na lotnisku. Wyniki testów wyszły negatywne, w związku z czym nie podlegamy kwarantannie. Wedle miejscowych przepisów za dziesięć dni musimy powtórzyć test, żeby upewnić się, że nie zaraziliśmy się w samolocie. O tej podróży powstanie kilka tekstów, dziś piszemy o tym, jak to się wszystko zaczęło.

Mission impossible

podrozzpsem
Zauważyliście odbicie Fredzia w lusterku? To były jego pierwsze godziny w Europie.

W obecnych czasach do opuszczenia kraju niezbędny jest niecierpiący zwłoki powód, takie otrzymaliśmy wytyczne od pracodawców. Tak się akurat złożyło, że mieliśmy pilną sprawę, musieliśmy dostarczyć Fredzia, bahrańskiego psa ulicznego, do Warszawy. Szczeniak pojawił się u nas na początku lutego, kiedy życie toczyło się jeszcze dość przewidywalnie. Odwiedzający nas w marcu rodzice zamierzali zabrać go ze sobą do Polski. Gdy skończyliśmy załatwiać formalności i wszystko wydawało się iść jak po sznurku, świat przeistoczył się w jogina i do dziś stoi na głowie. Plan diabli wzięli, a Fredziu został z nami w Bahrajnie. Pod koniec lipca zdobyliśmy się na ponowną próbę przetransportowania go do Polski. Historię Fredzia opisaliśmy w tekście Nasz bahrański pies uliczny przeprowadził się do Polski!

Pierwszy etap podróży, przelot bahrańskimi liniami Gulf Air z Manamy do Frankfurtu, załatwiliśmy bez problemu. Pozostało pytanie, jak przetransportować Fredzia do Warszawy? Wtedy Saqib wpadł na pomysł, żeby wynająć samochód na lotnisku we Frankfurcie. A skoro oddanie samochodu w Polsce wiązało się z dużymi kosztami, wynajęliśmy go na cały pobyt w Europie.

Miła niespodzianka

wakacjesamochodem2020

Przedstawicielka firmy Sixt zamiast zamówionego Seata Leona, bez dodatkowej dopłaty, zaoferowała nam zeszłorocznego Volkswagena Tiguana, dodając, że łatwiej będzie nam zapakować bagaże. Nie mam pojęcia o samochodach, ale radosny błysk w oczach Saqiba wiele wyjaśniał. Samochód wynajęliśmy bez limitów, to znaczy mogliśmy bez ograniczeń przekraczać europejskie granice nie martwiąc się o przebieg. Zarejestrowaliśmy drugiego kierowcę i wykupiliśmy pełne ubezpieczenie. Mimo, że podróż przebiegła szczęśliwie, ubezpieczenie się przydało, bo gdy przejeżdżaliśmy wąziutką uliczką w Portugalii, zadrapaliśmy lusterko. Poza tym musieliśmy kupić olej silnikowy i AdBlue, bo jeździliśmy Dieslem, ale te wydatki zostały zrefundowane przez Sixt.

Nie jest to tekst sponsorowany, ale VW Tiguanem jeździło się nam tak znakomicie, że możemy go z czystym sumieniem polecić na dłuższe wyjazdy. Auto właściwie jeździło samo. Tempomat i Adaptive Cruise Control sprawiały, że samochód sam hamował, skręcał, trzymał się w obrębie wybranego pasa ruchu i tylko kiedy zaszła taka potrzeba prosił kierowcę o przejęcie kierownicy. Wyobrażam sobie, że podobnie wygląda pilotowanie samolotu, większość spraw odbywa się automatycznie a pilot tylko sporadycznie przejmuje sterowanie.

Samochodempoeuropie
Pogoda dopisywała, więc często jeździliśmy z otwartym dachem.

Bez problemów na granicach

granice2020
Na większośći granic nie było patroli straży granicznej. na niektórych patrole monitorowały przejeżdżające samochody.

Dzisiejsza rzeczywistość to podatny grunt dla gawędziarzy snujących opowieści dziwnej treści. Dlatego lecąc z Bahrajnu do Europy nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Po wylądowaniu we Frankfurcie okazało się, że wiele się nie zmieniło. Obowiązują maski, lotnisko mniej zatłoczone i tyle. Przedstawiciel straży granicznej zapytał nas tylko dokąd jedziemy, gdy opowiedzieliśmy, że do Polski, przepuszczono nas bez zbędnych ceregieli.

Kolejne europejskie granice również przekraczaliśmy bez problemów. Nie ma kontroli paszportowych, ale na niektórych przejściach obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h, żeby patrole straży granicznej mogły monitorować przejeżdżające pojazdy. Nikt nas nigdy nie zatrzymał, nawet w Szwajcarii, gdzie było najwięcej posterunków. Być może pomogło nam to, że mieliśmy samochód na monachijskiej rejestracji, więc na pierwszy rzut oka nie byliśmy daleko od „domu”.

Kurcze, czy to naprawdę jest czas na takie przedsięwzięcia?

Hiszpania2020
Pałac Nasrydów w Granadzie, szybko przyzwyczailiśmy się do zwiedzania w maskach.

Biorąc pod uwagę obecną medialną narrację, niektórzy czytając ten tekst mogą mieć mieszane uczucia. Doskonale Was rozumiemy, bo sami do końca nie wiemy, jak należy postępować w obecnym świecie. Każdy musi decydować za siebie. W podróży przekonaliśmy się, że sytuacja w Portugalii i Hiszpanii wcale nie jest tak dramatyczna, jak przedstawiają to media. Co z kolei przypomniało mi pełne lęku stereotypy  na temat Pakistanu, jednak gdy tam pojechałam zobaczyłam piękny, bezpieczny kraj oraz nadzwyczaj serdecznych ludzi. Zawsze warto zachować trzeźwy osąd sytuacji.

Wyszliśmy z założenia, że przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa nadal można w miarę bezpiecznie podróżować. Pozostaje też pytanie, czy i kiedy świat wróci do tak zwanej normalności? Może podróże w maseczkach z żelem do dezynfekcji to jest ta nowa norma? Poza tym istnieje też druga strona medalu: zostawiając sporo pieniędzy w hotelach, restauracjach, atrakcjach turystycznych i sklepach, wsparliśmy europejski przemysł turystyczny.

Czy teraz jest odpowiedni czas na podróżowanie? Trudno powiedzieć. Od lat żyjemy pod prąd, więc może dlatego okoliczności zaistniałe w 2020 roku nie są nam straszne. Więcej na temat tego, dlaczego tegoroczne restrykcje nam nie przeszkadzają możecie przeczytać tutaj. (opens in a new tab)

error: Treść jest chroniona !!