Moja pierwsza wizyta w Pakistanie trwała tylko pięć dni. Wpadliśmy do Islamabadu i Rawalpindi, abym mogła osobiście poznać teściów, których do tej pory oglądałam tylko na Skypie. W tekście odpowiadamy na najczęstsze pytania na temat Pakistanu.
Wiza
Gdy w zeszłym roku zaczęłam interesować się tym, jak dostać wizę do Pakistanu, w jednej z grup na Facebooku podpowiedziano mi, żebym zamiast o wizę złożyła wniosek o kartę pobytu. Z początku pomysł wydawał mi się irracjonalny, przecież nigdy nawet nie byłam w Pakistanie. Jednak po zweryfikowaniu informacji okazało się, że osoby będące ponad pięć lat w związku małżeńskim z Pakistańczykiem mogą starać się o kartę pobytu (PAKISTAN ORIGIN CARD). Wniosek składa się przez Internet, formularz jest jasny i łatwy do wypełnienia. Po miesiącu karta POC dotarła do mnie kurierem. Takim sposobem na następne pięć lat stałam się rezydentką kraju, w którym nigdy nie byłam. O tym, jak się pobralismy w Afryce napisaliśmy w tekście „Nasz spontaniczny ślub w Tanzanii”.
Jeśli nie jesteście w związku małżeńskim z Pakistańczykiem, będziecie musieli złożyć podanie o wizę w ambasadzie Pakistanu w Warszawie (ulica Wiertnicza 68). Szczegółowe informacje na temat wymaganych dokumentów znajdziecie w świetnym poście Teresy z bloga Zaczynając od Marzeń, tutaj link do wpisu „Wiza do Pakistanu”. Aby otrzymać kartę POC, musiałam najpierw zalegalizować w ambasadzie Pakistanu akt urodzenia i małżeństwa. Nie warto marnować czasu na telefonowanie ani wysyłanie mejli, najlepiej po prostu przyjść do ambasady i dzwonić do skutku, aż kiepsko mówiący po angielsku ochroniarz otworzy w końcu bramę.
Bezpieczeństwo
W Islamabadzie ani w Rawalpindi nigdy nie poczułam się w żaden sposób zagrożona, choć w Nigerii, Tanzanii oraz Indiach przytrafiło mi się to kilkukrotnie. W miastach toczy się normalne, spokojne życie. Czasem na autostradach przejeżdża się przez punkty kontrolne, tak jak w Indiach, Arabii Saudyjskiej czy Bahrajnie. Zdecydowanie więcej wojska i uzbrojonych policjantów widziałam podczas naszych ostatnich wyjazdów do Paryża i Rzymu. Czasem w Europie rzeczywiście można poczuć się nieswojo.
Turyści z Zachodu
Oczywiście jako biali, w urdu „gori”, będziecie przyciągać ciekawskie spojrzenia. Czasem mogą irytować, ale nie ma się czego obawiać, bo Pakistańczycy są przyjacielscy i zachwyceni obecnością zachodnich turystów. Celnik po podstemplowaniu mojego paszportu z szerokim uśmiechem powiedział „Welcome to Pakistan!”. Jeśli rozważacie podróż do Pakistanu, teraz jest najlepszy ku temu moment. Wkrótce pojawi się tu dużo turystów z Zachodu i atmosfera już nie będzie taka sama. Na razie przyjezdni, podobnie jak w Iranie, są w Pakistanie traktowani jako goście, nie jak chodzące portfele. Co nie znaczy, że nie należy się tagować, w końcu jest to część miejscowej kultury.
Ubiór
Kobiety
W Pakistanie panuje większa swoboda niż w niektórych innych krajach muzułmańskich. W Iranie musiałam nosić tunikę do połowy ud, z rękawem zakrywającym nadgarstki oraz zasłaniać włosy (było to w 2011). W Arabii Saudyjskiej miałam obowiązek noszenia abai (cienki płaszczyk narzucany na ubranie), lecz nie musiałam zasłaniać włosów). W Pakistanie kobiety nie mają obowiązku zakrywania włosów ani noszenia abai. Pakistanki ubierają się przeróżnie w zależności o statusu społecznego i stopnia religijności. Zwykle obie te rzeczy idą w parze, więc im biedniejsze, tym bardziej zakryte. Im bogatsze tym bardziej wyzwolone i zamerykanizowane. Piszę o tym, co widziałam w dwóch dużych miastach: Islamabadzie i Rawalpindi. Miasteczka i wsie mogą być bardziej konserwatywne.
Jeśli chcecie próbować wmieszać się w tłum, możecie włożyć tradycyjną szalwar kamiz, a na to dodatkowo narzucić chustę zwaną (dupatta). Chusta ta ma wiele zastosowań, można zarzucić ją na włosy, ramiona i zasłonić nią biust, albo nonszalancko przewiesić na szyi, tak, że oba końca szala zwisają na plecach. Na YouTubie znajdziecie wiele kreatywnych sposobów noszenia i wiązania tej chusty (link do jednego z takich filmów tutaj). W takim stroju istnieje prawdopodobieństwo, że zostaniecie wzięte za Pakistankę z północy. Równie dobrze możecie chodzić w dżinsach albo jakichkolwiek luźnych spodniach do kostek i T-shircie. Nie dozwolone są dekolty, odkryte plecy, ramiona i nogi. Krótki rękaw nie powinien nikogo szokować.
Mężczyźni
Mężczyźni mogą również ubrać się szalwar kamiz lub długie spodnie i T-shirt. Saqib zakłada czasem szorty, ale nie polecałabym tego, bo niektórzy mogą się tym poczuć urażeni. Chodzi głównie o Pakistanki, które nie powinny oglądać męskich nóg, jeśli nie należą one do mężów lub członków najbliższej rodziny. Odkryte męskie ramiona również są zbyt kuszące, więc koszule bez rękawów odpadają, za to krótki rękaw jest jak najbardziej w porządku. Zarówno kobiety i mężczyźni, im bardziej zakryci, tym wzbudzają więcej szacunku wśród Pakistańczyków.
Karty Sim
Dwaj operatorzy z największym zasięgiem w Pakistanie to Zong i Jazz. W Islamabadzie i Rawalpindi obie karty sprawdzą się doskonale. Jeśli wybieracie się w góry lub miejsca oddalone od dużych miast, przed zakupem sprawdźcie, który operator ma najlepszy zasięg w rejonie, do którego się wybieracie. Na przykład w Malezji mieliśmy trzy różne karty sim, szczególnie na wyspach niektóre karty były po prostu bezużyteczne.
Transport
Poruszaliśmy się samochodem i motorem. Jak zwykle w miejscach, gdzie komunikacja miejska jest jeszcze w powijakach, najlepiej sprawdza się UBER. Przez aplikację można zamówić zwykłą taksówkę albo motor. Warto też porównać ceny z CAREEM, podobna aplikacja oferująca identyczne usługi.
Są też tradycyjne taksówki albo autoryksze, ale wtedy najprawdopodobniej przepłacicie, poza tym UBER, bez względu na kraj, zawsze wydaje mi się najbezpieczniejszy. Jeśli nie boicie się lewostronnego ruchu, możecie wynająć samochód.
Oddzielne kolejki dla kobiet na lotnisku w Islamabadzie
Gdy odlatywaliśmy z lotniska w Islamabadzie, okazało się, że do kontroli bezpieczeństwa są oddzielne kolejki dla kobiet. Bagaż sprawdzany jest dwa razy. Po raz pierwszy po wejściu na lotnisko prześwietlany jest cały bagaż (walizki i podręczny). Drugi raz to standardowa kontrola po odprawie paszportowej.
Kolejki nie są zbyt dobrze oznaczone, dlatego do pierwszej kontroli stanęliśmy razem i dopiero, gdy nadeszła nasza kolej, odesłano mnie do kolejki dla kobiet i rodzin. Na szczęście nie musiałam targać ze sobą walizki, bagaż został z Saqibem, tylko ja musiałam (nie wiem, po co) stanąć, gdzie indziej. Choć nie mam tego w zwyczaju, wcisnęłam się na początek kolejki dla kobiet, bo inaczej straciłaby kolejne 20 – 30 minut. Wylatywaliśmy po Eid al-Adha, więc lotnisko było nieprzeciętnie zatłoczone.
Sytuacja powtórzyła się przy kontroli bezpieczeństwa bagażu podręcznego. Kilka kolejek dla mężczyzn i tylko jedna, długa dla kobiet. Po przejściu przez bramkę, bez względu na to, czy bramka piszczy, czy nie, wszystkie kobiety są brane na dodatkową kontrolę do postawionych obok kabin. Podobno ostatnio pasażerka próbowała przemycić coś w biustonoszu, może dlatego kobiety są bardziej przeszukiwane od mężczyzn. W kazdym razie tak bezczelne obmacana jak tutaj, zostałam tylko na lotnisku w Arabii Saudyjskiej, gdzie też są oddzielne kolejki dla kobiet.
Byliście kiedyś w Pakistanie? Chcielibyście pojechać? W nastepnych tekstach napiszemy o miejscach wartych odwiedzenia w Islamabadzie i Rawalpindi.
Na zdjęciu tytułowym Meczet Króla Fajsala w Islamabadzie autorstwa Sayeda Bilala Javaid.
Polecamy też:
Rozmowa o związkach międzykulturowych i tolerancji
O wolontariacie w obozie dla uchodźców w Jordanii opowiada Natalia Kaszuba
O podróżach i o tym że życie jest szukaniem
„Biała z ciapatym, ja pier****!” – tak przywitano nas w Warszawie
Nasz spontaniczny ślub w Tanzanii
Malaria jest jak żywioł, podchodźmy do niej z pokorą!
Nasze życie w Arabii Saudyjskiej było interesujące, przyjemne i bezpieczne!
Wywiad z Sadeemką, Ślązaczką, która przeszła na islam
Yovo i Brownie. Czy jesteśmy multi-kulti? (wpis gościnny dla portalu Polki na Obczyźnie)
Ja, żona innowiercy (wpis gościnny dla portalu Polki na Obczyźnie)
Jak znalazłam pracę w szkole językowej w Wietnamie
Osiem najczęściej zadawanych pytań na temat Dubaju
[mc4wp_form id=”497″]