Mieszkaliśmy dwa lata w dzielnicy Jumeirah Lake Towers (JLT) w Dubaju, dlatego większość naszych ulubionych śniadaniowych restauracji znajduje się w okolicach JLT, Marina i Jumeirah Beach Residence (JBR), ale nie tylko! Śniadania w dubajskich restauracjach zwykle serwowane są do około 11.00. Więcej na temat Dubaju dowiecie się z tekstu Osiem najczęściej zadawanych pytań na temat Dubaju.
GOLOSITALIA – odrobina Sycylii w Dubaju
Tętniąca życiem trattoria przyciągająca wielu ekspatów z Włoch, czasami wręcz można zapomnieć, że jest się w ZEA. Regularnie wpadaliśmy tu na przepyszne wypieki i włoską kawę. Jeśli lubicie croissanty, koniecznie spróbujcie tego z kremem. Niebo w gębie! Równie dobre jedliśmy tylko w Barcelonie. Dla tych, którzy nie przepadają za słodkimi śniadaniami, znajdzie się kilka innych opcji. Golositalia serwuje też wyśmienite pizze, więc równie dobrze nadaje się na wieczór. Knajpka znajduje się blisko stacji metra DMCC w JLT (Cluster C). Link do śnidaniowego menu tutaj.
LE PAIN QUOTIDIEN – zdrowo i smacznie
Zdecydowanie moje ulubione śniadania w Dubaju. Idealna kombinacja widoku na Marinę oraz prostego, zdrowego jedzenia podanego w atrakcyjny sposób. Jeśli lubicie ekologiczną żywność, pewnie dołączycie do grupy stałych bywalców. Wszystkie chleby, wypieki, jajka, kawa, herbata, warzywa i dżemy są organiczne. Nic dziwnego, że Le Pain Quotidien cieszy się ogromnym powodzeniem wśród dubajskich ekspatów. Moje ulubione danie to jajka po benedyktyńsku ze szpinakiem, łososiem i sosem holenderskim (Eggs Benedict), Saqib przepada za jajecznicą na ostro z harissą (pasta robioną z papryki chili, czosnku i pomidorów) (Spicy Scrambled Eggs), link do śniadaniowego menu tutaj) W okresie najgorętszych upałów siedzenie na zewnątrz jest oczywiście niemożliwe, ale wystrój i atmosfera restauracji na pewno zrekompensują Wam tę niedogodność. Druga restauracja Le Pain Quotidien znajduje się w the Dubai Mall, ale tam nigdy nie byliśmy. Jeśli ją odwiedzicie, dajcie znać, jak było.
THE FARM – oaza zieleni w Dubaju
Mieszkając w Dubaju wcześniej czy później zatęskni się za zielenią. Restauracja The Farm jest częścią ekskluzywnego osiedla w Al Barari. Dlatego nawet jak na Dubaj, ceny są tutaj wygórowane. Nie odstrasza to jednak ekspatów tłumnie ściągających tu w weekendy na śniadanie. Choć stolików w ogrodzie cały czas przybywa, żeby się nie rozczarować, warto zrobić rezerwację z kilkudniowym wyprzedzeniem. Link do menu tutaj. Zaciszne otoczenie, rzeczka, drzewa, krzewy, przepięknie pachnące kwiaty oraz śpiew ptaków sprawiają, że w tej restauracji naprawdę można się zrelaksować. Zresztą sami się przekonajcie oglądając początek tego filmu. Jedyne co nas tu trochę drażni, a jednocześnie rozśmiesza, to snobizm personelu. Ze względu na ceny i dużą odległość od centrum Dubaju, do The Farm chodziliśmy rzadko, czasem zabieraliśmy tu gości, więcej na ten temat przeczytacie w tekście 5 miejsc w Dubaju, do których zabieraliśmy odwiedzających nas gości.
HotnSpicy – pakistańskie śniadanie
O tej knajpie pisaliśmy już w tekście Dubaj. Gdzie skosztować autentycznej indyjskiej i pakistańskiej kuchni? W Hot n Spicy Saqib w weekendy spotykał się ze znajomymi z Pakistanu na halwa puri. To tradycyjne pakistańskie śniadanie składa się z puri (smażonego w głębokim tłuszczu chleba), chanay (curry z cieciorki), curry z ziemniaków oraz halwy (deser z semoliny). Dla mnie zbyt tłuste i ciężkie jak na poranny posiłek, ale jeśli się skusicie to pamiętajcie, że halwa puri serwowana jest tylko w piątki i soboty. Restauracja znajduje się w Al Barshy. Link do menu tutaj.
PAUL – piekarnia i nie tylko!
Tę francuską śieciówkę odwiedzamy regularnie zarówno w Dubaju, Arabii Saudyjskiej, Katarze, Bahrajnie, jak i we Francji. Podczas ostatniej wizyty w Paryżu zaskoczyło nas, że Paul, który na Półwyspie Arabskim jest restauracją, we Francji ogranicza swą ofertę do wypieków i kanapek. W Paryżu za 1,5 Euro można zjeść croissanta i wypić espresso. W Dubaju takie ceny pozostają niestety tylko w sferze marzeń. W warszawskim Paulu jeszcze nie byliśmy, bo w czasie pobytów w Polsce chcemy się nacieszyć rodzimymi smakołykami. Saqib zawsze powtarza, że polskie chleby i wypieki nie mają sobie równych.
W chłodniejszych miesiącach chadzaliśmy do Paula w JBR Walk, lubiliśmy tamtejszy ogródek. Paul, oprócz dobrego miejsca na śniadania, jest także moją ulubioną europejską piekarnią na Półwyspie Arabskim. Przepyszne bagietki z oliwkami, chleby, croissanty i ciasta. Link do menu tutaj.
12 restauracji polecnych przez naszych Czytelników:
Tashas Cafe, Arabian Tea House The Hamptons Cafe,
Tom&Serge (dla milosnikow avocado na rozne sposoby)
Baku Cafe (najlespza shakshouka na swiecie!),
Bakemart Gourmet (francuski szef kuchni- Pascal)
Bateel Cafe Arrows and Sparrows Cafe
Baker’s Kitchen ( niemiecki piekarz, fantastyczne chleby i inne wypieki, pyszne śniadania i miejsce dla maluchów)
Lime Tree Cafe (restauracja australijska), Jones the Grocer
Zouzou (restauracja turecka, za 50 AED śniadanie na dla dwóch osób jak na poniższym zdjęciu, 80 AED dla czterech)
Smacznego!
Polecamy też:
Osiem najczęściej zadawanych pytań na temat Dubaju
Pakistan. Informacje praktyczne
Rozmowa o związkach międzykulturowych i tolerancji
O wolontariacie w obozie dla uchodźców w Jordanii opowiada Natalia Kaszuba
O podróżach i o tym że życie jest szukaniem
„Biała z ciapatym, ja pier****!” – tak przywitano nas w Warszawie
Nasz spontaniczny ślub w Tanzanii
Malaria jest jak żywioł, podchodźmy do niej z pokorą!
Nasze życie w Arabii Saudyjskiej było interesujące, przyjemne i bezpieczne!
Wywiad z Sadeemką, Ślązaczką, która przeszła na islam
Yovo i Brownie. Czy jesteśmy multi-kulti? (wpis gościnny dla portalu Polki na Obczyźnie)
Ja, żona innowiercy (wpis gościnny dla portalu Polki na Obczyźnie)
Jak znalazłam pracę w szkole językowej w Wietnamie
[mc4wp_form id=”497″]